W roku 2019 obchodzono 500. rocznicę rozpoczęcia jednej z największych wypraw świata: niezwykłej podróży Magellana. Podróż prowadził portugalski kapitan Ferdynand Magellan i jego towarzysz, hiszpański żeglarz Juan Sebastian Elcano. Celem misji było dotarcie do Moluków, czyli Wysp Korzennych. Rejs uznano za wyczyn, gdyż załodze nieświadomie udało się okrążyć kulę ziemską.
Niezwykła podróż Magellana rozpoczęła się 20 września 1519 r., wypływając z portu Sanlúcar de Barrameda w Hiszpanii. Po trzech latach ci, którzy przeżyli, wrócili do Hiszpanii, walcząc z różnymi przeciwnościami losu.
Podróż Magellana została sfinansowana przez Koronę Hiszpańską. Podróż była wyzwaniem w poszukiwaniu łatwo dostępnej trasy między oceanami dla celów handlowych. Jej celem było zdobycie przypraw i bogactw. Miało to być także spełnienie idei Krzysztofa Kolumba, który odkrył Amerykę, ale nie znalazł wysp korzennych.
Portugalia miała monopol na szlak wiodący na wschód, do południowej Afryki. Magellan doszedł więc do wniosku, że podróż będzie szybsza, jeśli wyruszy z wierzchołka Ameryki Południowej. W ten sposób przepłynęli przez Ocean Spokojny do Indonezji. Innymi słowy, zaproponował trasę przeciwną do zwykłej trasy na Wyspy Korzenne.
Magellan podróżował z załogą liczącą 239 osób i pięcioma statkami, wytyczając szlak na zachód, w kierunku Indonezji. Początkowo spędzili kilka miesięcy, żeglując wzdłuż wybrzeża Ameryki, na południe od Brazylii. Jakiś czas później, 28 listopada 1520 r., eskadra dotarła do miejsca, które miało stać się Cieśniną Magellana. Historia naszego świata jest fascynująca. Zajrzyj na www.edukultura.pl i zanurz się w historii i kulturze świata.
Magellan i jego załoga wypłynęli z Sanlúcar de Barrameda na Wyspy Kanaryjskie, następnie popłynęli na Wyspy Zielonego Przylądka, przepłynęli Atlantyk i kontynuowali podróż do wybrzeży Ameryki Południowej aż do zatoki Rio de Janeiro. Następnie, na wschodnim wybrzeżu Ameryki Południowej, nie znaleźli drogi na zachód, a opóźnienie spowodowało szkody dla podróżnych.
Sytuacja ta doprowadziła do dramatu o przetrwanie marynarzy. Zima i niskie temperatury zmroziły załogę na pokładzie. Zapasy żywności były ograniczone, a pragnienie i głód ogromne. Były to powody do silnych buntów i jeden z okrętów uciekł do Hiszpanii, a drugi został rozbity.
Po miesiącach żeglugi i trudnych warunkach załoga wynurzyła się z labiryntu. Wreszcie znaleźli przejście do Ameryki Południowej i wejście na Ocean Spokojny. Magellan nazwał ją „Cieśniną Wszystkich Świętych”, ale później została ona ochrzczona jako Cieśnina Magellana.
Mimo udanego odkrycia Magellan popełnił błędy w swoich obliczeniach, ponieważ ówczesne mapy były niedokładne. Nie dostrzegł też ogromu Pacyfiku, więc podróż trwała dłużej niż przewidywano.